Granatowy chłopiec

10 May 2020

Przy stacji miasteczka

granatowy chłopiec

w rozpiętej bluzie

z uśmiechem na twarzy

 

swych lat dwudziestu

chcąc zrywać owoce

na przydrożnym rowie

siedząc boso marzył

 

i młoda kobieta

z jeszcze młodszą córką

przechodziły obok

tej rudej jesieni

 

patrz córko ten młody

to jakiś podrywacz

- damy mu herbaty -

jeśli puści oko

 

damy mu landrynek

i szklaneczkę wina

- faun nieświadom siebie –

weźmy go do kina

 

Granatowy chłopiec

palcami szczupłymi

odłożył ołówkiem zapisaną kartkę

upuszczoną chustkę

do swych warg przybliżył

i czuł jak krew płynie

coraz bardziej wartko…

 

odruchowo w trawę

głębiej wsunął stopy

i nie mogąc ukryć

rozszerzonych źrenic

spytał o herbatę

w dworcowym bufecie

- i czy tu jaskółki

żyją wśród kalenic

 

W oddali dzwoniły na dzwonnicy dzwony

sto koni ruszyło z trębaczem na przedzie

obiekt cudzych marzeń

faun w przydrożnym rowie

- nikt nie pił herbaty -

a on teraz będzie

 

Granatowy chłopiec z uśmiechem na twarzy

obiekt cudzych marzeń

też o szczęścu marzył

 

 Rajmundd  5 list. 2013

przy stacji Dęblin     

wiersze poems Rajmund Dobrzynski
Facebook Rajmund Dobrzynski
wiersze poems Rajmund Dobrzynski
mail to Rajmund Dobrzynski