JAK PTAK ZBUDZONY
Jak ptak zbudzony w środku zimy
spod kołdry śniegu
szukam wiosny
gorącym sercem topię smutki
ach wszędzie pachną już
roztopy
i w środku zimy czeszę włosy
zielony szalik sięgam dłonią
i bracia ptacy mi spiewają
i me marzenia już się stroją
Tak
- ruszam w drogę w środku zimy
zielony szalik
koral dłoni
w usta całuję przyjaciela
co na mnie patrzy w lustrze moim
Jak ptak spłoszony z lodów rzeki
słucham słowików zakochanych
warg roześmianych
ciepłych dłoni..
i sięgam po zielony szalik.
Rajmund Dobrzyński 12-2022 Wwa.