Tak niezmiernie potrzebuję miłości
że już nic się nie liczy
Ni trawa ni chmura ni lis...
- i wszystko to staje się tylko tłem
łącznie z zakąską śpiewem
- i wszystko to staje się tylko podkładem
łącznie z rozmową
podziwem i wspólnym tematem
Dla tej tak niezmiernie mi potrzebnej miłości
Nie ma gór
- są tylko otoczone piękną zacisznością doliny
Nie ma dolin
- są tylko miejsca gdzie pięknie niesie się głos
Nie ma głosu
- są tylko wargi które go mają wymówić
Nie ma warg
- jest tylko miejsce którego szukam
w każdym słowie
w każdym glosie
w każdej dolinie
- w każdej życia mej godzinie
tak niezmiernie potrzebuję miłości
Na obce kraje na ruczaje
na wszystkie języki świata
oskarżam miłość i jej rodzinę Sławne Przygody
oskarżam jesień i Bruno - on śpiewał
Oskarżam liście uroczyście
za to że byli są będą pomocni
że pamięć – z nimi to tęsknota
Otwieram ramiona ich nie ma
- przypinam strzemiona rodzi się pogoń
Dojeżdżam są tylko góry chmury i doliny
...są liczne ślady o nich mowa jak wyżej
wtedy cicho zaczynam śpiewać
wtedy robi się miejsce
gdzie pięknie niesie się głos
dla tej tak niezmiernie mi potrzebnej miłości
1980 Rajmund Dobrzyński