Miałem sen - taki zielony las wysniłem
Cudowny dzień zaczynam dzisiaj
cudowną krew poczuję w żyłach
słońce zatoczy łuk szeroki
nikt z was nie zgadnie jak ja żyję
jak w traw zieleni zanurzam me stopy
siedząc na prostym z drewna stołku
i słysząc jak przyroda szepce
- co cię raduje tak Matołku
cudowny dzień zaczynam rankiem
lekkie śniadanie i kropelka wina
dzwonię do Pani z Sanatorium
- czy koncert dzisiaj się zaczyna?
mam taką słabość do perkusji
akordeonu trąb puzonów
ja jestem chory gdy orkiestra nie gra
gdy wśród obłoków nie ma moich tonów
Rajmund Dobrzyński 2011